Przeniesienie dzialalnosci z Wloch do Polski

0

Hej, z góry zaznaczam ze jeśli czegoś dobrze nie wytłumaczyłem nie miejcie mi tego za źle, doinformowałem się na ile dałem rade i czekam na odpowiedz od księgowego, lecz chciałem się tez zapytać i tutaj o pewne kwestie, czytając różne watki zauważyłem że jest tu wiele osób obeznanych w polskim prawie i jako ze wielu z was ma własną działalność jako programista przydalaby mi się wasza opinia na ten temat z życia wzięta i z waszego doświadczenia z prowadzenia 1-osobowej firmy w Polsce.

Aktualnie mam działalność tutaj we Włoszech od prawie półtora roku i zastanawiam się czy nie zamknąć jej tutaj i otworzyć w pl. Póki co ustawiłem się tutaj dobrze i chciałbym zaoszczędzić jak najwięcej na podatkach.

Moja sytuacja wygląda mniej więcej tak:

  • zarobek roczny ~32k euro (w tym roku mój goal to dojść do ~38k)
  • place 15% podatku od dochodu niezależnie od wydatków mam działalność podobna do ryczałtu ewidencjonowany w Polsce + wloski ZUS powiedzmy ze rocznie wychodzi mi 25% z całego zarobku
  • nie mam ani dzieci ani zony póki co współżyje i prędko się to nie zmieni ;)

Dlaczego chciałbym otworzyć działalność w polsce:

  • W polsce nie ma zaliczki na następny rok bazując się na zarobkach z poprzedniego roku tzn: jeśli w roku 2019 zarobisz 1000zl i masz do zapłacenia 250zl(25%) w czerwcu 2020, potem w listopadzie 2020 jest druga rata (zaliczka na następny rok) czyli 80% tego co zapłaciłeś w czerwcu i w tym roku chce to ominąć bo to nie ma sensu, wiedziałem o tym jak otwierałem ale otworzyłem ja w listopadzie 2018 i pracując ja przez cały 2018 na normalnym zatrudnieniu i płacąc kredyt miałem po prostu duży zwrot podatkowy (tak sie to nazywa !?!)
  • w polsce płaci się składki i podatek za każdym miesiącem co w moim przypadku 1 firma i prawie zawsze ta sama faktura bardzo mi odpowiada.
  • mając wszystko w polsce mógłbym tutaj nie mieć meldunku i jeździć na polskich blachach płacąc 1/5 ubezpieczenia + nie musiałbym płacić podatku od posiadania samochodu (moja działalność jako że ma zniżki podatkowe 15% zamiast ~40% ma wymóg zameldowania we Włoszech)
  • z tego co zrozumiałem mógłbym być zwolniony z jakiejś części ZUS-u przez pierwsze 6 miesięcy (widziałem ze ZUS to 2 składki) i potem mały ZUS chyba przez 2,5 roku

W grę wchodzą tylko 2 opodatkowania (progowy odpada z wiadomych przyczyn > 85k pln mamy 32%)

  • Liniowy: niezależnie od zarobków mamy 19% i można odprowadzać koszty

  • Ryczałt: tutaj widziałem ze są 2 przypadki dla programistów 17% lub 8,5% i tutaj czytałem ze lepiej nie ryzykować z 8,5% bo nie pamiętam :D ale nie można odprowadzać kosztów i to by mi pasowało bo jako tako nie mam prawie żadnych wydatków, biuro w domu już mam, auto tez, laptop mam firmowy w sumie za internet i tak bym musiał płacić i tak samo jeśli chodzi o gaz, wodę, prąd bo chyba w jakiś tam mierze można odprowadzić mając biuro w domu, po prostu jest to wygodniejsze nie muszę trzymać faktur jak cos kupuje itp...itd...

  • IP BOX: nie zrozumiałem czy jest to inna forma opodatkowania czy po prostu jakby "rozszerzenie" jednego z trzech dostępnych i tutaj mamy 5%,

Następna kwestia być vat-owcem czy nie bo niby jako programista się opłaca...?

Mając działalność w Polsce mogę mieć konto dalej we włoskim banku czy dla US obowiązkowo trzeba otworzyć sobie konto w polsce?
Jak wygląda rozliczanie faktur z UE wiadomo mieszkając tutaj gdybym się zdecydował na podatek liniowy to czy mógłbym np robić sobie faktury na paliwo, części eksploatacyjne do auta, nowy laptop, abonament na telefon? Czy miałbym z tym problemy jako ze działalność miałbym w PL a większość faktur byłaby z IT czy ma ktoś z was podobna sytuacje?

Deklarując ze biuro będę miał u ojca w mieszkaniu (meldunek tez) będą jakieś kontrole bo mnie tam oczywiście nie będzie :D, księgowy mówi ze nie (moja ciocia)

Póki co myślę ze rozważyłem wszystkie kwestie o które chciałem się zapytać jeśli nie podałem jakiś niezbędnych informacji to proszę napisać komentarz do edytuje oryginalny post.

Z góry dziękuje za jakakolwiek pomoc

EDIT 1:
Czy nie wystawiajac faktur przez n miesiecy skladki trzeba oplacac lub placi sie je tylko kiedy sie "zarabia"?

2

Jeśli dobrze zrozumiałem, to chcesz mieszkać we włoszech a działalnośc mieć w Polsce? To się dobrze zorientuj jak to wygląda po stronie włoskiej. To jest taka sama sytuacja jak ktoś kto chce założyć działalność w UK a mieszkać w Polsce. Prawo stanowi, że podatki płacisz tam gdzie jest centrum Twojego życia a to oznacza, że musisz przebywać co najmniej 181 dni w roku poza granicami Polski jeśli chcesz się rozliczać w takim przykładowym UK. W obecnych czasach raczej banalne dla US jest udowodnienie gdzie jest centrum żucia danej osoby (płatności kartą itd). Więc po prostu polski US dobierze się do d**y i przewalone.

Jeśli włoski US działa tak samo to nie licz na taką "optymalizację podatkową".

W Polsce składki na ZUS płaci się bez względu na to czy zarabiasz czy nie.

1

z ziemi włoskiej do Polski... :)

Ogólnie to uderzyłbym do jakiegoś renomowanego biura zajmującego się księgowością, bo inaczej wszelkie informacje traktowałbym jako niesprawdzone (bezwartościowe), a jak się gdzieś potkniesz to skarbówka już ciebie dociśnie.

0

W Polsce składki na ZUS płaci się bez względu na to czy zarabiasz czy nie.

Aha ok

Prawo stanowi, że podatki płacisz tam gdzie jest centrum Twojego życia a to oznacza, że musisz przebywać co najmniej 181 dni w roku poza granicami Polski jeśli chcesz się rozliczać w takim przykładowym UK. W obecnych czasach raczej banalne dla US jest udowodnienie gdzie jest centrum żucia danej osoby (płatności kartą itd). Więc po prostu polski US dobierze się do d**y i przewalone.

No ok ale majac wloska karte i ryczatl(czyli 0 faktur na koszty) to jak mi to sprawdza? zreszta jestem w polsce 3/4 razy w roku

0
marcio napisał(a):

W Polsce składki na ZUS płaci się bez względu na to czy zarabiasz czy nie.

Aha ok

Prawo stanowi, że podatki płacisz tam gdzie jest centrum Twojego życia a to oznacza, że musisz przebywać co najmniej 181 dni w roku poza granicami Polski jeśli chcesz się rozliczać w takim przykładowym UK. W obecnych czasach raczej banalne dla US jest udowodnienie gdzie jest centrum żucia danej osoby (płatności kartą itd). Więc po prostu polski US dobierze się do d**y i przewalone.

No ok ale majac wloska karte i ryczatl(czyli 0 faktur na koszty) to jak mi to sprawdza? zreszta jestem w polsce 3/4 razy w roku

Nie wiem jak to działa we Włoszech, musisz się dowiedzieć. W Polsce to działa tak jak napisałem. Jeśli mieszkasz w Polsce i masz działalność za granicą to Cię przetrzepią bardzo dokładnie i sprawdzą czy jesteś poza Polską więcej niż 181 dni w roku... co jest banalne, wystarczy sprawdzić płatności kartą, opiekę medyczną czy wiele innych możliwości. Podejrzewam, że we Włoszech będzie podobnie. Pamiętaj, że w UE kraje mają umowy podatkowe i zapewne dość swobodnie moga wymieniac się informacjami.

0
marcio napisał(a):

No ok ale majac wloska karte i ryczatl(czyli 0 faktur na koszty) to jak mi to sprawdza?

Jeśli tej włoskiej karty używasz do codziennych zakupów, to co za problem dla nich sprawdzić i udowodnić, gdzie faktycznie żyjesz?

0

Pamiętaj, że w UE kraje mają umowy podatkowe i zapewne dość swobodnie moga wymieniac się informacjami.

Moze teorytycznie tak jest ale watpie zeby to robili jesli nie w jakis specjalnych okolicznosciach

Jeśli tej włoskiej karty używasz do codziennych zakupów, to co za problem dla nich sprawdzić i udowodnić, gdzie faktycznie żyjesz?

No i na jakiej podstawie mi to moga udowodnic? Nawet gdyby chcieli to co napisza do banku albo innego urzedu tutaj i co im kaza pokazac moje transkacje bankowe? Watpie zeby takie cos mogli zrobic o ze byloby to oplacalne jakby nie bylo podatki bede placil co innego gdybym ich nie placil.

2

Ale to nie chodzi o to że polski urząd napisze tylko włoski sam z siebie się tym zajmie. Analogicznie jak u nas przeniesiesz firmę do Czech to nie czeski urząd ci każe udowodnić że tam mieszkasz tylko polski. I sam nie będzie sprawdzał Twojej karty tylko cię zapyta czy możesz przedstawić dowody że żyjesz w Czechach powyżej pół roku na rok. Wtedy pokazujesz np transakcję karta, czy inne dokumenty świadczące o twoim pobycie tam. Jeśli nie masz żadnych to uznają że twoje centrum ośrodków życiowych jest w pl i podatki też tu musisz płacić. Oczywiście pytanie czy we Włoszech jest podobnie

0
marcio napisał(a):

No i na jakiej podstawie mi to moga udowodnic? Nawet gdyby chcieli to co napisza do banku albo innego urzedu tutaj i co im kaza pokazac moje transkacje bankowe? Watpie zeby takie cos mogli zrobic o ze byloby to oplacalne jakby nie bylo podatki bede placil co innego gdybym ich nie placil.

Jak będziesz płacił, skoro cały Twój plan zakłada ich niepłacenie?
Mogę się założyć, że włoska skarbówka ma równie łatwy wjazd w dane włoskich banków, jak polska skarbówka do polskich banków.

Tak ogólnie, to średnio wierzę w powodzenie tego projektu, skoro Ty nawet nie wiesz, kogo tak naprawdę chcesz wydymać.

1

Tak ogólnie, to średnio wierzę w powodzenie tego projektu, skoro Ty nawet nie wiesz, kogo tak naprawdę chcesz wydymać.

Nikogo chce po prostu placic mniejsze podatki bez placenia ich podwojnie czyli wlasnie majac dzialalnosc w polsce nie chce placic tez i tutaj.
Mam znajomych co tak robia mieszkajac tutaj i maja wszystko w Hiszpani i nigdy nie mieli zadnej kontroli. Wiadomo ze potem nie trzeba miec telefonu na swoje nazwisko, gaz,wode,prad i internet na imie partnera itp...itd.. trzeba to po prostu zrobic z glowa i kombinowac :) urzedy nas zawsze robia w ci**a nie rozumiem dlaczego my obywatele tez nie mozemy ;)

3
marcio napisał(a):

urzedy nas zawsze robia w ci**a nie rozumiem dlaczego my obywatele tez nie mozemy ;)

Dlatego że urzędy dymają nas zgodnie z prawem, a Ty dymając urząd łamiesz prawo. Taka podstawowa różnica :)

2

Jeśli mieszkanie we Włoszech nie będzie na twoje nazwisko, nie będziesz zamaldowany we Włoszech, nie będziesz pracował we włoskim biurze i jeszcze będziesz regularnie w Polsce, płacił tam polską kartą, chodził do polskiego lekarza, to raczej nie na szansy żeby ci udowodnili oszustwo. Piszę oszustwo, bo to gdzie płacisz podatki zależy od twojego "centrum życiowego", czyli nie tylko gdzie mieszkasz więcej niż pół roku, ale też gdzie pracujesz i gdzie masz małżonka, dzieci, się liczy.

1
marcio napisał(a):

urzedy nas zawsze robia w ci**a nie rozumiem dlaczego my obywatele tez nie mozemy ;)

Ależ to nie urząd zrobisz w ciula, bo urzędowi jest wszystko jedno. W ciula robisz swoich sąsiadów.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1