Brak odpowiedzi na CV - proszę o opinie i wskazówki.

3

Co do CV:

  • kropki to już przewałkowane, że bez sensu i 4/5 wpisać no to bardzo odważnie,
  • błędy językowe w angielskim tekście, no są, ale bez przesady, kto na co dzień pisze perfekcyjnie? no tylko literówke w sekcji "languages" wypadałoby poprawić
  • zainteresowania - wygląda jak da vinci XXI wieku, od ekonomii przez hardware do biologii, zostawiłbym jedno poważne i jedno mniej poważne, żeby w razie czego było o czym pogadać na luźno
  • mensa - ja bym to zostawił, na pewno przyciąga wzrok i też będzie powód do rozmowy
    Ogólnie:
    Nie słuchaj tych bzdur, że musisz się uczyć kilka lat żeby dostać pracę albo że bez hibernate i springa to nie ma startu. Na pewno będziesz do końca życia pracować w javie, dostaniesz się gdzieś, rzucą cię na .net i tyle ze springa.
    Masz wyższe wykształcenie i to trudny kierunek, wymyśl jak o tym atrakcyjnie opowiedzieć. Znasz dobrze angielski. Spokojnie coś znajdziesz, musisz tylko pochodzić trochę na rozmowy, nabrać obycia i nauczyć się odpowiadać na standardowe pytania.
0

a mnie właśnie olśniło żeby z pracyj.pl nie korzystać

sam nie wiem w jakim gł.wnie siedze wzajemnych gierek

0
C.mind napisał(a):

Okazało się, że z początkiem tygodnia dostałem kilka odpowiedzi na CV, trochę zbyt wcześnie zacząłem panikować z tym brakiem odzewu.

Ile czasu minęło od wysłania CV do odpowiedzi?

0
BraVolt napisał(a):
C.mind napisał(a):

Okazało się, że z początkiem tygodnia dostałem kilka odpowiedzi na CV, trochę zbyt wcześnie zacząłem panikować z tym brakiem odzewu.

Ile czasu minęło od wysłania CV do odpowiedzi?

Firma, u której byłem wczoraj zadzowniła na początku trzeciego dnia roboczego. Inne zareagowały znacznie wolniej, > 7dni.

To miejsce, do którego poszedłem na rozmowę wczoraj, było z kilku powodów moim miejscem z wyboru. Co mnie może pogrążyć najbardziej to niedociągnięcia na rozmowie technicznej, szczególnie jeśli chodzi o pytania z rzeczy, których na studiach jeszcze nie miałem. Momentami szyłem tylko i wyłącznie w oparciu o to, co "gdzieś kiedyś przeczytałem z ciekawości". Z drugiej strony od początku wiedzieli, że dopiero zacząłem drugi rok studiów. No nic, będzie co będzie.

A, jeszcze zapomniałem tam dopisać w poprzednim poście, więc dla zainteresowanych: rozmowa techniczna była w całości po angielsku.

1
C.mind napisał(a):

Firma, u której byłem wczoraj zadzowniła na początku trzeciego dnia roboczego. Inne zareagowały znacznie wolniej, > 7dni.
od początku wiedzieli, że dopiero zacząłem drugi rok studiów. No nic, będzie co będzie.

Czyli mniej więcej w normie. Z kierunkowym dyplomem < 7 dni, ty z innym dyplomem > 7 dni.
Warszawie jest ssanie nawet ja juniora. Odzew od firm, nawet dla studenta 2-go roku jest szybki. Na pewno nie jest to "czekam miesiącami, z żadnej firm nikt się jeszcze nie odezwał". Ty dostałeś nawet pierwszą odpowiedź po 2 dniach oczekiwania.

A, jeszcze zapomniałem tam dopisać w poprzednim poście, więc dla zainteresowanych: rozmowa techniczna była w całości po angielsku.

To też istotne.

10

Przyszedł czas na update z mojej strony, bo trochę się u mnie pozmieniało.

Tak jak pisałem parę postów wyżej, 22 listopada byłem na mojej pierwszej rozmowie rekrutacyjnej. Rozmowę opisałem wcześniej, więc tutaj nie będę się powtarzał.
Okazało się, że przeszedłem do następnego etapu. Miał on miejsce 17 grudnia. To był drugi i ostatni etap, trwał praktycznie cały dzień. Miałem też wtedy okazję lepiej poznać firmę "od środka" i wrażenie zrobiła na mnie bardzo, bardzo dobre.

Cały ten drugi etap miał wiele zadań do wykonania, mógłbym tutaj o tym pisać całe wypracowanie. Może jeśli będzie ktoś zainteresowany to napiszę jak to wyglądało. W każdym razie lekko nie było, ale tak jak za pierwszym razem dałem z siebie wszystko.
Dwa dni później, czyli 19 grudnia otrzymałem telefon, że jestem przyjęty. Chodzi o stanowisko stażowe/juniorskie w sektorze finansowym (Java). Stawka na start 5000 zł brutto + dodatki, benefity itp. Zaczynam od lutego. Po pół roku będziemy mieli awans na wyższe stanowiska (podejrzewam, że na normalnych juniorów) i będziemy sobie negocjować wyższe stawki.

Powiedziano mi przez telefon, że miałem pewne widoczne niedociągnięcia, ale też w paru miejscach byłem najlepszy ze wszystkich kandydatów (testy logiczno-matematyczne, test z Javy). Do tego pierwsza rozmowa techniczna poszła mi podobno dobrze, niegorzej od wielu absolwentów. Uznali, że szybko się douczę tego, co trzeba.

Tak więc da się wbić na rynek Javy i to jeszcze jako student drugiego roku, ale wymagało to ode mnie sporo wysiłku. Udało się to zrobić w lekko ponad rok po rozpoczęciu studiów informatycznych i równoczesnym studiowaniu ostatniego roku medycyny. Od ukończenia medycyny bardzo dużo czasu spędziłem na nauce samemu, bez której nie miałbym absolutnie żadnych szans na tych rekrutacjach. Piszę to głównie dla osób, które w przyszłości na trafią na ten wątek, bo tak jak ja będą miały poczucie, że są bardzo daleko od celu.

Gdyby ktoś z czytających był w podobnej sytuacji co ja jeszcze miesiąc temu i nie wiedział co dalej, to napisz tutaj, czy jeśli wolisz to do mnie na priv - postaram się coś podpowiedzieć. Przynajmniej na tyle, na ile będę mógł.

To raczej tyle z ważniejszych rzeczy, które miałem do napisania. Gdyby były jeszcze jakieś ogólne pytania to śmiało.

Edit: Jeszcze raz dzięki wszystkim, którzy napisali mi tutaj swoje uwagi i obserwacje odnośnie mojego CV. Dostałem się wprawdzie jeszcze na tym, które tutaj wstawiłem, ale te uwagi bardzo przydadzą mi się na przyszłość. Dzięki też za komentarze odnośnie kilku innych spraw.

0
stic napisał(a):

@C.mind: z radiologią może być trochę późno, temat jest dość dobrze rozpracowany. To takie wrażenie po ostatnim hackatonie - nikogo już moja wiedza na temat znajdowania konturów w obrazach i takie tam trics nie interesowały - wszystko robiliśmy Tensorflow i CNN. Pracowałem kiedyś nad kodem Philips'owego MIP (DICOM, volumetrics, trochę 3D) i podpięłęm się pod gościa który wówczas robił plug-ins do ich DICOM browsera, które pomagały radiologom. Tak hobistycznie bawiłem się później w taki plug-in do https://github.com/horosproject/horos, ale ten projekt padł odkąd AI przeskoczyło ludzi (padł plug-in, sam Horos, wciąż fajnie przędzie). Wiele firm uważa wręcz samo rozpoznanie za już rozwiązane i tylko poprawia algorytmy AI. Ciekawe jak to w sumie wpłynie na rynek pracy radiologów. Nie wiem czy Ci to pomoże, ale teraz sporo parcia jest w VR i dostarczenie rozwiązań terningowych dla chirurgii, jednocześnie automatyka wkracza w sterowanie aparaturą chirurgiczną, więc i tu jest pole do popisu.

Patrzysz zapewnie tylko na PL? Tak na szybko sprawdzając Philipsa, coś może byś znalazł na świecie (wewnętrznie Belfast wygląda na dość mocno oblegany, a pierwsza opcja to praca bardziej jako IT support, z możliwościa na wykazanie się i zabłyśnięcie jako QA lub koder, no i niestety preferowany jest francuski).
https://www.careers.philips.com/student/global/en/job/PHILUS337571ENGLOBAL/stage-puis-alternance-Ing%C3%A9nieur-d%E2%80%99application-Radioth%C3%A9rapie-H-F
https://www.careers.philips.com/student/global/en/job/PHILUS336940ENGLOBAL/Associate-Software-Developer-One-Year-Placement

Tak po refleksji, jeżeli masz trochę czasu to może byłoby lepiej, żebyś znalazł projekt open-source z domeny, która Cię interesuje (np. właśnie werifikacja danych wypluwanych przez modele AI) i nad tym popracował. Wybierając te projekty w których widzisz ludzi, którzy pracują w firmach w których chciałbyś pracować? Możesz oczywiście dalej kandydować gdzie popadnie i coś znajdziesz, ale długofalowo chyba więcej sensu miałoby włożenie trochę wysiłku w opracowanie takiej optymalnej ścieżki którą chciałbyś podążać.

Czesc,
Czy można skontaktować się z Toba na priva, jeśli chodzi o obróbkę plików DICOM, mamy projekt związany z tymi plikami i wolelibyśmy nie wyważać otwartych drzwi.

Pozdrawiam
Bartosz Cieślak
inforybycom.pl

0

Takie moje marzenie to pracować w branży medycznej jako dev. Diagnostyka na podstawie różnych przypadków itp itd.
Wiedzę domenową jakąś masz
Czy jest możliwość wejścia do branży od tej strony?

7
GotowanaKukurydza napisał(a):
  • mensa - ja bym to zostawił, na pewno przyciąga wzrok i też będzie powód do rozmowy

A ja bym wywalił to w cholerę. Tego rodzaju stowarzyszenia kojarzą się z bucami. Zawsze może to też podrażnić kompleks niższości u osoby czytającej CV, co będzie powodem do tego, aby nie doszło do rozmowy.

1
V-2 napisał(a):
GotowanaKukurydza napisał(a):
  • mensa - ja bym to zostawił, na pewno przyciąga wzrok i też będzie powód do rozmowy

A ja bym wywalił to w cholerę. Tego rodzaju stowarzyszenia kojarzą się z bucami. Zawsze może to też podrażnić kompleks niższości u osoby czytającej CV, co będzie powodem do tego, aby nie doszło do rozmowy.

W firmie, w której zostałem zatrudniony (notabene w której nadal pracuję) zostało to uznane za duży plus i było to poruszane na rozmowie. Natomiast na pewno takie sytuacje, o których mówisz, też by się zdarzały.
Pytanie, czy chciałbym pracować w firmie, która uznaje mnie za buca z samego faktu, że jestem członkiem Mensy, albo która nie zaprasza mnie na rozmowę bo ktoś miał kompleks niższości. Przesiew może działać w obie strony.

1
C.mind napisał(a):

Pytanie, czy chciałbym pracować w firmie, która uznaje mnie za buca z samego faktu, że jestem członkiem Mensy

Uzna za buca bo wpisujesz sobie to w CV a samą przynależność

0
mechanix napisał(a):
C.mind napisał(a):

Pytanie, czy chciałbym pracować w firmie, która uznaje mnie za buca z samego faktu, że jestem członkiem Mensy

Uzna za buca bo wpisujesz sobie to w CV a samą przynależność

Jasne, może być i tak. Dla mnie to ma małe znaczenie jaki dokładnie będzie powód, bo efekt końcowy jest ten sam.
Na szczęście taka firma jak ta, w której teraz pracuję nie uzna. Do tej pory współpraca układa nam się bardzo dobrze, a ludzie są bardzo mili i otwarci. Może jest to jakiś wyznaczynik tego, w co powinienem celować.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1