Faktycznie dobre IDE do Javy

0

Poza syfiastym Eclipsem, jakie jest faktycznie dobre IDE do Javy?

2

Ja nie piszę w Javie, ale wiem, że ludzie chwalą sobie IntelliJ.

1

Piszę na codzień w Javie i polecam IntelliJ, dla mnie najlepsze środowisko i mistrzowski debugger :)

1

Jakie? Takie które dobrze znasz i ci pasuje. Nie znasz żadnego? Spróbuj od razu IntelliJ.

1

Jak wszyscy wyżej :)

1

A ja bardzo chwalę sobie NetBeans bo InteliJ mi zwyczajnie nie podeszło.
Jednak obecnie panuje wszech-moda na InteliJ więc jak nie używałeś innych i nie masz "swoich przyzwyczajeń" to w ciemno możesz zacząć z niego korzystać.

1
Anna Lisik napisał(a):

Poza syfiastym Eclipsem, jakie jest faktycznie dobre IDE do Javy?

Bardzo lekkie. Bardzo szybkie. Jedyny wymóg to ogarnianie Vim. Nie ma pierdyliarda fajerwerków dzięki czemu nawet na słabych maszynach można swobodnie śmigać po dużych projektach.

Use Vim as a Java IDE

3

IntelliJ. Jeśli ktoś używa czegoś innego to znaczy że nie próbował IJ ;)

2

Z czystej ciekawości co Ci nie pasuje/ nie pasowało w eclipse? IMO na starcie przygody z javą jest zupełnie wystarczające.

0

Darmowa wersja IntelliJ wystarczy. Chyba, że jesteś full stackiem, albo wymyślili Ci testy akceptacyjne w JS, to gorzej.
Przez rok używania płatnego IntelliJ jedynym feature z jakiego skorzystałem było wsparcie dla JSa i CSSów. Z tego powodu jak mam gorszy dzień zastanawiam się nad kupnem WebStorm

0

Niestety pracuje zawodowo w Eclipse, ale w domu i prywatnie only IntelliJ

0

Poznałem kiedyś typa, który twierdził, że używa zawodowo JCreator, ale nie polecam :D Z resztą chyba na szczęście JCreator zdechł

2
null null napisał(a):

chyba na szczęście zdechł

Może się tylko przebranżowił na coś innego dlatego go nie widujesz?

0
axde napisał(a):
Anna Lisik napisał(a):

Poza syfiastym Eclipsem, jakie jest faktycznie dobre IDE do Javy?

Bardzo lekkie. Bardzo szybkie. Jedyny wymóg to ogarnianie Vim. Nie ma pierdyliarda fajerwerków dzięki czemu nawet na słabych maszynach można swobodnie śmigać po dużych projektach.

Use Vim as a Java IDE

Eclipse lekkie..... no proszę Cię.....chyba na Windowsie bo na Macu po odpaleniu profilera TNIE niemiłosiernie..... przebija go chyba tylko Chrome.....
Eclipse ma zjebany aktualizator wywalający błąd a te [CIACH!] z forum nawet nie przyjmują do wiadomości że takowy błąd istnieje. Bydło.
A testowałam IDEA. Jest zajebiste :) Zostaję :)

2
Anna Lisik napisał(a):

Eclipse lekkie..... no proszę Cię.....

Przecież chłop ci piszesz o Vimie, nawet link podał to skąd ci się wzięło, że chodzi o Eclipsa?
Zresztą zaraz poproszę o bana dla ciebie bo jakieś takie trollowate te wpisy.

2

W tych czasach tylko IntelliJ

3

Masz 3 "duże" IDE do Java:

NetBeans
Eclipse
IntelliJ

Każdy lubi to co lubi, ale moje obserwacje są takie, że NetBeans może coraz mniej. Zawsze było to środowisko nieco niszowe i "obciachowe" - wciąż ma parę unikalnych ficzerów (edytory graficzne do paru rzeczy). Pozostaje Eclipse i IntelliJ. Pierwszy jest w 100% darmowy, drugi płatny. Jak coś się pojawia w jednym, to jest spore prawdopodobieństwo, że drugie środowisko będzie miało to w jednym z najbliższych wydań. Dużą rolę mają tu indywidualne przyzwyczajenia, ale jest multum ludzi migrujących z Eclipse do IntelliJ, a jakoś ciężko znaleźć tych idących w drugą stronę. Nie wiem jak wygląda to w tej chwili, jak ja się przestawiałem, to akurat IntelliJ działało dużo lepiej (wydajność), miało lepiej poukładane i łatwiej dostępne funkcje i znacznie lepiej wspierało Androida, a wtedy to była moja główna platforma. Podstawową zaletą dla mnie jest w tej chwili istnienie kilku różnych środowisk pod różne języki programowania. Jeżeli musisz pisać w Java, za chwilę w C++, czy innym Objective C, Python, czy JS, to nie ma właściwie alternatywy. To, że masz prawie to samo środowisko, z podobnymi narzędziami, identycznymi skrótami klawiszowymi bije wszystko co możesz sobie poskładać z innych produktów. Plus jest taki, że w tej chwili jedyny dobry sposób robienia projektów to "IDE agnostic", czyli masz strukturę projektów zapisaną w Gradle, czy Maven i można z nimi pracować nawet jeżeli każdy z ludzi w zespole używa innych IDE. Czyli w skrócie - sprawdź sobie co ci najbardziej odpowiada.

0
axde napisał(a):
Anna Lisik napisał(a):

Poza syfiastym Eclipsem, jakie jest faktycznie dobre IDE do Javy?

Bardzo lekkie. Bardzo szybkie. Jedyny wymóg to ogarnianie Vim. Nie ma pierdyliarda fajerwerków dzięki czemu nawet na słabych maszynach można swobodnie śmigać po dużych projektach.

Use Vim as a Java IDE

Fajne i interesujące, np. mnie na początku nauki wydawało się że IDE jest elementem integralnym Javy. Skąd mogłem wiedzieć, że wystarczy edytor tekstu :D Super !

4

Z perspetkywy dziada javowego:
**Netbeans ** nie rozumiem tego fenomenu. Odkąd pamiętam jest to znienawodzone przez wiekszość programistów javy środowisko. Do dziś słyszę mity o zasobożerności, problemach z responsywnością itd. To był faktycznie problem netbeansa, jak się pracowało w roku 2000 na windows 98 z 48 mb RAM (w januszsofcie). Rzeczywiście konkurencja - czyli wówczas JCreator (a nawet JBuilder) zjadał mniej zasobów. W porównaniu z Eclipse żadnej różnicy istotnej nigdy nie było. Oba potrzebowały równie dużo/niedużo ramu i oba cięły lub nie (w zależności od projektu, pluginów i ile się zapodało w Xmx). Netbeans ma IMO o krok bardziej wkurzajacy edytor. Każdy edytor w IDE mnie wkurza, bo automatycznie domyka klamry, cudzysłowy (przez co mam więcej pracy bo te podostawiane musze pokasować) , ale ten w netbeans robi to w sposób najbardziej wnerwiający. (Btw. tak wiem, że da sie to wyłączyć - póbowałem przez kilkanście lat, ale to działa najdalej do kolejnego update - czyli w netbeans z miesiąc/dwa, w przypadku intellij pewnie jakieś 4 dni... ).
Ma dwa kiler ficzery do dziś (jeden faktyczny - jeden bardziej żart):

  • number 1 profiler - serio najbardziej bezproblemowy-darmowy profiler. Jak nie da się u klienta zainstalować JProfilera (a to norma) to netbeans jest najbliżej w szybkości konfiguracji, bezproblemowości i stopniu zaufania do wyników (serio, po prostu pokazujesz gdzie leży projekt, podłączasz do procesu, czekasz na kalibracje..i jest, nawet jeśli tego projektu nikt, nigdy w netbeans nie otwierał). To co jest w intellij czy eclipse w temacie profile to jakiś niesmaczne żarty (może kiedyś dojdą do tego).
  • number 2 - trochę śmieszny - ale edytor Swing jest ultra dobry (jeśli ktoś tego swinga potrzebuje, zęby zjadłem na edytorach GUI w delphi/ borlandC++ builder) i one są biedne w porównaniu z netbeans. Wyglądały dużo lepiej, ale IMO tylko netbeans jakoś sensownie rozwiazał problem pracy grupowej nad formatkami. (czyli dla tych 8miu ludzi, którzy nadal piszą w Swingu to jest nie do zastąpienia, szczególnie jesli są w jednym zespole)

Eclipse - nigdy nie mogłem zrozumieć się z filozofią workspace-ów i projektów w Eclipse, ale to nie jest jakoś specjalnie syfiaste IDE. Nadal jest ok (chyba). Tylko unikam jak ognia firm, gdzie się tego używa, bo Eclipse ma magiczną właściwośc przyciągania korpoarchitektów i korpopodejścia do kodu. W efekcie, w pakiecie z eclipsem dostajemy korpo pluginy do generowania kodu, oraz zasady formatowania rozprowadzane jako screeshoty z konfiguracją eclipsa. Wygrywał jeden bank gdzie release na produkcje był robiony z Eclipsa spiętego z produkcyjnym WebSpherem - była instrukcja obrazkowa gdzie co klinkąć... . (Jak sie ciesze, że tego dawno nie widziałem, prawie tak dawno jak eclipsa).
Różne wersje miały czasem tendencję do puchnięcia i przycinek(ale to raczej naprawiali).
Kiler ficzóry - każdy, któ używa eclipsa ma +1 do dogadywania się z korpo architektami. Będziesz mógł rozmieszczać uszy na sieciosferze jak szalony.

Intellij wiadomo rulez. Jakkolwiek od jakiegoś czasu pokazuje niepokojące sygnały, robi przycinki, puchnie, wywala konfigi przy update. Zmierza czasem w stronę tych gorszych eclipsów.
Kiler ficżór - "power mode 2"

VIMy, Emacsy - gdyby moja praca polegała na pisaniu kodu, to byłoby niezłe rozwiązanie. Mniej czasu by się traciło na głupotki IDE. Ale jak każdy prawdziwy javowiec kodem się brzydzę, wiec o ile dawniej wylikiwałem XMLe, to teraz klikam JSONY, Yamle i czasem kod w javie i kotlinie. W kategorii wyklikiwania oraz podłączania do już istniejących wielkich kobył na produkcji - VIM obsysa.

0

Wybrałam IDEA.........

1
Anna Lisik napisał(a):

Wybrałam IDEA.........

Nie zaskoczył mnie finał tej historii ;)

0

Mam zainstalowane Intelij 2019.3.3. Pierwsze co, to brakuje mi podpowiedzi z jego strony jak ma być zbudowana funkcja, to znaczy ile argumentów i jakiego typu ma być np. piszę new PrintWriter(socket.getOutputStream(), true);. Teraz wiem że to ma 2 argumenty, ale gdybym pierwszy raz używał tej funkcji to przydałaby się podpowiedź. Gdzie takie coś włączyć? I druga sprawa to debugowanie. Jest gdzieś solidny tutorial o tym jak debugować, żeby dostać się pod spód kodu java, zejść na bytecode, coś w tym stylu, albo po prostu jak debugować aplikacje java w intelij żeby to miało sens?

1

Ctrl+P pokaże Ci parametry, Ctrl+Q pokaże Ci sygnature z javadockiem.
Debug to raczej prezentacje + blog jetbrainsów

2

Twoi przyjaciele to Ctrl-space
Ctrl-p i ctrl-q.

Co do debugowania to pytanie ma sens, bo dawno to debugowanie przestało być proste, a rzeczy typu suspend threads potrafią zaleźć za skóre, ale niestety nie znam poradnika.

Co do schodzenia niżej - bytecode a nawet dalej pokaże Ci narzędzie: https://github.com/AdoptOpenJDK/jitwatch, ale IMO to nie jest przydatne, przy zwykłym debugu. Taki jitwatch przydaje się programiście javy raz na 10 lat. Używam głównie w celu poszerzania wiedzy o bebechach i problemach JVM. A to przydaje mi sie całkiem do niczego.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1