Korporacja,a podwyżka

0

Hej,

mam pytanie odnośnie podwyżek w pracy w korporacjach. Co jaki czas chodzicie po podwyżki ? I dlaczego tak rzadko ?

4

roszczeniowy milenials...

5

Nigdy nie "chodziłem po podwyżkę" bo uważam to za uwłaczające dla własnej godności. Moje wynagrodzenia od lat systematycznie wzrastały a podwyżki były mi proponowane, często wraz ze zmianą stanowiska lub zakresu obowiązków.

To dlaczego nie dostajesz podwyżki w sposób wyczerpujący opisują dwa poniższe punkty:

  • nie zasługujesz na podwyżkę bo sam jesteś nierozwojową amebą więc najpierw popracuj nad sobą ;
  • masz szefa "dzbana", który nie docenia Twojej wiedzy więc zmień pracę ;
3

Korporacje mają sztywne budżety, limity, terminy i gradacje stanowisk. Nie wiem, czy jakiś manager byłby w stanie dać Ci podwyżkę ot tak w dowolnym terminie nawet jeśli uważałby, że powinieneś ją dostać. Zazwyczaj ma też jakąś pulę hajsu do podziału w jednym konkretnym terminie w roku i gdyby dał Tobie więcej, to komuś innemu musiałby nie dać nic. Celem firmy jest wygenerowanie jak największego zysku jak najniższym kosztem. Niestety zachodnie firmy otwierają biura w Polsce głównie po to, aby optymalizować koszty, a nie po to, żeby dawać Tobie podwyżki. Oczywiście i tak ostatecznie większość z nich płaci lepiej, niż Januszpol, bo np. 1/4 stawki amerykańskiej, to w Polsce jest całkiem dobra wypłata. Sam nigdy nie chodziłem po żadną podwyżkę. Raz dostałem w korporacji chyba 5% a innym razem 10% (co podobno jest dużą wartością). Koledzy z tej samej firmy, którzy robili to samo, czasem nawet z mniejszym stażem w firmie zarabiali lepiej, niż ja po tych podwyżkach, bo lepiej się sprzedali na rozmowie rekrutacyjnej. Jak nie jesteś zadowolony z wypłaty, to niestety musisz szukać innej roboty lub odsłużyć 5-10 lat w firmie z nadzieją, że ktoś Cię kiedyś łaskawie doceni. Taka jest rzeczywistość.

2

Nie do końca tak jest. Faktem jest, że firmy rekrutują na potęgę i wiedzą, jak kosztowny jest to proces. Jeśli pracownik jest w stanie wykazać swoją wartość, to pracodawcy nie będzie się kalkulowało otwierać rekrutacji na to stanowisko. Mało tego, odejście może spowodować, że nie zepnie się harmonogram i konsekwencje biznesowe mogą być dużo poważniejsze. Dlatego w pewnej mierze w grę wchodzą negocjacje. To szeroki temat i ważny też jest moment. Zabawny też jest fakt, że 90% osób chciałoby dostać podwyżkę, ale mało kto idzie o tym pogadać - lepiej się czaić i zmienić pracę.

1

sensowne podwyzki w korpo to rzadkosc, wyjatkiem jest przyniesienie oferty z innej firmy i zarzadanie crossa bo jak nie to spadam.
bedac juz reg/senior i pracujac glownie dla pieniedzy przy celowaniu w korpo optymalnym wydaje sie zmienianie pracy co ~2 lata z 20-30% wzrostem, moze w pl troche czesciej bo rynek relatywnie lepiej patrzy na skoczkow.

0
katelx napisał(a):

sensowne podwyzki w korpo to rzadkosc, wyjatkiem jest przyniesienie oferty z innej firmy i zarzadanie crossa bo jak nie to spadam.
bedac juz reg/senior i pracujac glownie dla pieniedzy przy celowaniu w korpo optymalnym wydaje sie zmienianie pracy co ~2 lata z 20-30% wzrostem, moze w pl troche czesciej bo rynek relatywnie lepiej patrzy na skoczkow.

Podwyżki rzędu 20 czy 30 procent to mogą się zdarzyć, jak się zarabia 5 tys. Po pewnym czasie osiąga się sufit. Jak by nie patrzeć na końcu biznes musi sie zamykać i przynosić dochody jak ludzie będą za drodzy, a biznes nie będzie się opłacał, to go nie będą robić albo wyniosą na Ukrainę, albo Sri lankę.

0
rooti napisał(a):

Hej,

mam pytanie odnośnie podwyżek w pracy w korporacjach. Co jaki czas chodzicie po podwyżki ? I dlaczego tak rzadko ?

W normalnych firmach co roku kierownik siada i ocenia prace takowego i proponuje albo nie podwyżkę. Jak czujesz, że za mało zarabiasz to poszukaj innej pracy, gdzie ci będą chcieli lepiej płacić. Ryzyko dużych zarobków jest takie, że jak firma oceni, że na twoje miejsce może mieć 5 studentów, którzy zrobią tą samą robotę to pewnie zostaniesz zwolniony.

2
rooti napisał(a):

mam pytanie odnośnie podwyżek w pracy w korporacjach.

Sami dają - nie wiem czemu, nie wiem za co, w prawie każdym korpo robią jakąś formę oceny pracowniczej, ale nie wiem czy ma się jakkolwiek do realiów. A co?

Co jaki czas chodzicie po podwyżki ?

W zasadzie wcale, dosłownie raz mi się zdarzyło nie tyle iść po podwyżkę, co dowiadywać się czy będzie, ale to dłuższa historia z korpo-zamieszaniem w roli głównej

I dlaczego tak rzadko ?

Bo głupio wyciągać ręce po pinionszki jak się nie przynosi żadnego pożytku.

No i ponoć warto mieć jakieś dobre argumenty w ręce jak się idzie po podwyżkę. No chyba że bycie "mniej bezużytecznym" też się liczy jako argument :D

4

Z moich doświadczeń pracy w korpo wygląda to raczej tak, że jest ocena roczna i tak dostajesz podwyżkę. Najczęściej inflacyjną, raz na jakiś czas coś w granicach 10-15%. W korporacjach w których pracowałem to nawet przyniesienie wypowiedzenia nic nie zmieniło, bo korpo reguły mówią, że podwyżka raz w roku tylko i koniec. Tak mój cały zespół się rozpadł, w ciągu 6 miesięcy odeszło 80% ludzi.

0

Co rok uaktualniam ile powinienem na rynku zarabiać. Niestety nie zdarzyło mi się by obecny pracodawca również przeglądał oferty i z świadomością ile pracownik jest warty proponował podwyżkę.

0

Korpo korpo nie równa.

W jednej za pytanie o SPW (Strukturyzowany Plan Wypłat) masz wyjebkę rozwiązanie stosunku pracy, w innej za to samo masz roZmowę z HMką z której wychodzisz z podwyżką.....

1

Ja trzymam w lodówce próbkę koronawirusa. Jak nie dadzą mi 5k podwyżki, to wiem kogo zarazić

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1